Właśnie zakończyliśmy wszelkiego rodzaju roczne sprawozdania, rozliczenia. Co za tym idzie przybyło nam nieco informacji na temat naszych statystyk. Na co dzień nie zwracamy na to uwagi, po prostu nie mamy na to czasu. Tym bardziej zaskoczyły nas liczby jakie ukazały się naszym oczom. Wziąwszy pod uwagę nasze ludzkie możliwości i ograniczony budżet jakim dysponujemy, wydawałoby się to dla nas niemożliwe, ale pan Bóg okazał się dla nas łaskawy i zaspokoił nasze potrzeby, tak by nasi podopieczni mogli skorzystać z pomocy oferowanej przez naszą placówkę. Trudno nam w to uwierzyć, ale udzieliliśmy około 4,5 tysiąca noclegów. Bezdomni, którzy korzystali z pomocy naszego Oddziału otrzymali łącznie 4500 gorących posiłków i około 1,5 tysiąca dużych bochenków chleba. Niezliczoną ilość ciepłej herbaty, bo to po prostu jest ich dom.
Zorganizowane zajęcia terapeutyczne grupowe i indywidualne to aż 1000 godzin w skali roku. Nie podajemy naszym podopiecznym przysłowiowego “gotowego dania na talerzu”, sami muszą wykazać inicjatywę i aktywność. Wszystko to po to by bezdomni mogli znowu zapragnąć innego życia i uwierzyć, że oni też mogą… Mogą jeszcze być normalnymi ludźmi i nie muszą już robić tego o własnych zdolnościach, które wcześniej zawodziły. Ponieważ wierzymy w to, że “motorem napędowym” dającym siłę do wyjścia z bezdomności jest Jezus Chrystus. Wiara i jej moc to siła, która jak mówi Pismo Święte “góry może przenosić”. Z tej mądrości coraz częściej zaczynają korzystać różne ośrodki terapeutyczne, ponieważ nie ulega wątpliwości, że duchowość jest naszym nieodłącznym elementem życia. My mamy pewność BOŻEGO DZIAŁANIA i codzienne dowody na to w swojej pracy.
Zatem wiara nasza mówi nam, że to nie koniec Bożych wspaniałości i sukcesów, a w przyszłym roku również będziemy mogli podzielić się tego świadectwem.